Wielu z nas niepodejmowanie decyzji albo nierobienie czegoś tłumaczy sobie w pewien sposób, który nie tylko pozwala nam się nie martwić tym, że zrobiliśmy coś źle, ale nawet przekonać samych siebie, że tak jest lepiej. Usprawiedliwienia to nie to samo co wymówki, nie mają one na celu wyjaśnić, czemu czegoś nie zrobiliśmy, ale przekonać nas i nasze otoczenie, że to dobrze, że tak zdecydowaliśmy.
Każdy może się oszukiwać
Oszukiwanie samego siebie nie tylko jest bardzo proste, ale także niesamowicie wygodne. Wmawianie sobie, że zrobiliśmy coś dobrze, pomaga nam pozbyć się poczucia winy i zaakceptować coś, co jednak nie poszło po naszej myśli. To samo tyczy się usprawiedliwienia naszych negatywnych cech charakteru. Jesteśmy leiniwi – to znaczy, że nie marnujemy czasu na wykonywanie niepotrzebnych czynności. Jesteśmy złośliwi – to po prosty szczerość, a inni wokół tego nie dostrzegają. Oszukiwanie samego siebie ma jednak jedną podstawową wadę: uniemożliwia nam pracowanie nad samym sobą i naprawianie w nas tego, co może nie do końca działać tak, jakbyśmy chcieli.
Czym jest etyka zawodowa?
Usprawiedliwienia nie sprawiają, że masz rację
Co ważne, takie usprawiedliwianie nie sprawia wcale, że rzeczywistość się pod nas zmiana. Kiedy wynajdujemy nowe powody, dla których inni odbierają nas nie tak, jak powinni albo dlaczego nie robimy tego, czego potem żałujemy, doprowadzamy do sytuacji, w której tylko zagrzebujemy się głębiej w danej sytuacji. To, że w coś uwierzymy, nie oznacza od razu, że stanie się to prawdą dla wszystkich wokół. Nie staniemy się bardziej produktywni ani nie nadamy realnego sensu naszemu lenistwu, nawet jeśli zaczniemy opowiadać, że tak naprawdę nie marnujemy swojego cennego czasu. A nic się w nas nie zmieni, póki będziemy wierzyć w to, że wszystko jest w porządku.
Usprawiedliwienia mogą nam szkodzić
Kiedy zaczynamy usprawiedliwiać się przed samym sobą, zamykamy sobie furtkę na rozwój i pracę nad sobą. Takie podejście ma nas przekonać, to my mamy rację, a inni nas nie rozumieją albo że nie ma sensu się czymś zadręczać. Kiedy usprawiedliwienia zaczynają się pojawiać, jest to dla nas znak, że nam samym nie podoba się coś w naszym zachowaniu. Wtedy trzeba schować dumę do kieszeni, zacisnąć zęby i zacząć się naprawiać. W końcu my nie chcemy przyjaźnić się z ludźmi, których zachowanie nam nie odpowiada, a na swoje towarzystwo jesteśmy skazani do swojej śmierci. Dlatego pracowanie nad sobą powinno być priorytetem ze względu na nas samych.